Urbex - licznik Geigera
Urbex (Urban Exploration) to penetrowanie opuszczonych miejsc, budynków które kiedyś były niedostępne dla większości osób. Mogą to być miejsca takie jak opuszczone elektrownie, magazyny, nieużywane instalacje wojskowe, w których przechowywano substancje chemiczne lub broń, amunicję. Czasem też materiały rozszczepialne. Urbexowcy chętnie odwiedzają też stare kopalnie. W Polsce oprócz licznych kopalni węglowych znajdują się też kopalnie uranu, gdzie nadal poziom promieniowania jonizującego jest mocno podwyższony. W niektórych przygotowano nawet ogólnodostępne trasy turystyczne (Kowary, Kletnia). Ostatnio popularnym celem wypraw stał się Czarnobyl - duża w tym rola popularnego serialu HBO.
Penetrując opuszczone miejsca gdzie mogłby być przechowywane materiały radioaktywne dobrze zaopatrzyć się w odpowiedni sprzęt, który pozwoli określić poziom promieniowania, czyli w licznik Geigera . Zwłaszcza gdy eksplorujemy je na własną rękę. Pomijając już kwestię czystej ciekawości, dobrze wiedzieć kiedy poziom promieniowania tła zaczyna zbliżać się do norm bezpieczeństwa lub jaką dawkę promieniowania przyjęliśmy w czasie wycieczki po opuszczonych tunelach.
Czym jest promieniowanie jonizujące?
Są to wszystkie rodzaje promieniowania, które powodują jonizację ośrodka materialnego. Do promieniowania jonizującego zalicza się promieniowanie alfa, beta i gamma. Substancje, które emitują promieniowanie jonizujące nazywamy substancjami promieniotwórczymi. Promieniowanie jonizujące występuje naturalnie w środowisku w którym żyjemy i według niektórych badań przyjęcie go w dawkach nieznacznie przekraczających normę może mieć pozytywny wpływ na odporność na raka i choroby genetyczne. Norma roczna dawki promieniowania dla człowieka to 2,4 mSv. Pozytywny wpływ promieniowania na ludzi dotyczy jednak małych dawek. Przyjęcie jednorazowo bardzo dużej dawki promieniowania lub przyjmowanie większych dawek przez dłuższy okres czasu jest bardzo szkodliwe i prowadzi do natychmiastowej lub szybkiej śmierci lub choroby popromiennej. Dawka śmiertelna to około 5 Sv. Choroba popromienna może objawiać się w postaci nowotworów, przyspieszonego starzenia się, bezpłodności, może powodować ryzyko wad genetycznych potomstwa i inne powikłania. Pomiaru promieniowania jonizującego można dokonywać używając liczników Geigera nazywanych też dozymetrami.
Jaki dozymetr wybrać?
Przede wszystkim ważny jest rozmiar, szybkość działania, sygnalizacja alarmowa i czas pracy na własnym zasilaniu. Mały dozymetr możemy mieć zawsze przy sobie - podczas dłuższych wypraw nie będzie zajmował wiele miejsca w plecaku, a w czasie krótkich wypadów można go trzymać w kieszeni. Dobrze aby urządzenie było zasilane zwykłymi bateriami, które można kupić w kazdym sklepie, a i tak dobrze mieć zapasowy komplet baterii przy sobie.
Jeśli chodzi o samo działanie licznika to dobrze aby działał on szybko, tzn aktualizował wynik pomiaru bez opóźnień. Gdy szybko przemieszczamy się ważne aby licznik nadążał za zmianami w promieniowaniu i ostrzegał o przekroczeniach normy na czas. Dokładność pomiaru ma tu znaczenie drugorzędne, bo w przypadku dozymetru który ma nas ostrzegać o bezpieczeństwie kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt procent błędu pomiarowego i tak nie ma znaczenia. W chwili gdy promieniowanie zacznie zbliżać się do dopuszczalnych norm należy jak najszybciej oddalić się w bezpiecznym kierunku.
Kolejna wazna sprawa to sygnalizacja alarmowa. Poruszając się w trudnym, nieznanym terenie nie ma możliwości co chwilę spoglądać na wyświetlacz dozymetru. Dlatego ważne, aby był wyposażony w sygnalizator dźwiękowy, który aktywuje się po przkroczeniu zdefiniowanego progu promieniowania tła. Przydatna jest też funkcja zliczania skumulowanej dawki, gdyż podczas dłużej wyprawy w rejonie o podwyższonym poziomie promieniowania będzie wiadomo ile promieniowania przyjęliśmy w ciągu całego okresu.
Jakie urządzenie wybrać? Do zastosowań "urbexowych" w zupełności wystarczy mały dozymetr osobisty na przykład model SOEKS 112 . Jego konstrukcja oparta jest na sprawdzonych rosyjskich tubach Geigera SBM 20-1. Urządzenia takie charakteryzuje też stosunkowo niską cena co sprawia, że każdy uczestnik wyprawy może mieć taki dozymetr ze sobą.
Dozymetr może przydać się także w domu - choćby do sprawdzenia materiałów budowlanych, płytek ceramicznych, czy zabytkowych naczyń. Wbrew powszechnemu przekonaniu kontakt z materiałami promieniotwórczymi można mieć nie tylko pracując w laboratorium czy elektrowni. Świadczy o tym choćby ostatnia nowelizacja prawa atomowego przyjęta w tym miesiącu przez polski sejm.