Turcja rozpoczyna epokę broni laserowej
4 sierpnia 2019 w Libii rozpoczęła się nowa epoka w historii wojen i broni palnej. Tego dnia pierwszy raz pojazd wojskowy zniszczył bezzałogowy statek powietrzny (UAV). Bezzałogowiec to Wing Loong II - chińskiej produkcji samolot który należał do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, które w konflikcie libijskim wspierają władze z Tobruku. Samolot wyposażony w pociski przeciwczołgowe przeprowadzał rekonesans w poszukiwaniu potencjalnych celów. Został zestrzelony przez laser o mocy 50 kW osadzony na terenowym samochodzie opancerzonym wchodzącym wojsk wiernych Rządowi Jedności Narodowej (wspieranemu przez Turcję). Zestrzelenie samolotu było możliwe dzięki dokładnemu namierzeniu go i utrzymaniu markera lasera w jednym miejscu do momentu gdy cel został zniszczony. Osiągnięcie tego wymagało bardzo precyzyjnego systemu optycznego.
Jak zauważa dziennikarz serwisu www.armyrecognition.com istotne jest to, że platforma z której zestrzelono samolot jest seryjnie produkowana i nie jest to jednostka eksperymentalna. Turcja może wyprodukować ich dość dużą ilość ze względu na niewielki koszt produkcji. Co ważniejsze obsługa broni jest stosunkowo prosta, jest ona mobilna, a brak amunicji znacząco obniża koszty użycia. Zwłaszcza w porównaniu do systemów rakietowych. Co więcej zestrzelony bezzałogowiec nie był ogólnodostępnym dronem, ale wyspecjalizowanym UAV sprawdzonym w zastosowaniach bojowych. Z taką samą łatwością zestrzelony mógłby być nieopancerzony śmigłowiec lub uszkodzony samolot bojowy.
Najbardziej zadzwiające w opisanym wydarzeniu jest to, że użyta broń laserowa jest w całości produkcji tureckiej (łącznie z systemem elektrooptycznym). Turcja już od dłuższego czasu informowała o pracach nad bronia laserową, ale było to raczej ignorowane przez media, które skupiały się głównie na systemach amerykańskich, chińskich czy rosyjskich, które nadal znajdują się w fazie testowej i nie zostały wdrożone w armiach tych państw na masową skalę. Wystarczy choćby przypomnieć wieloletnie problemy USA z laserami okrętowymi, którym chyba jeszcze daleko to użycia w poważnych konfliktach wojskowych (a na pewno w działaniach symetrycznych przeciw dobrze uzbrojonemu przeciwnikowi). Tymczasem Armia Turecka prowadzi już masową produkcję broni laserowych o mocach od 1 do 50 kW. Okazuje się, że państwa posiadające znacznie mniejsze fundusze, ale za to bardziej zdeterminowane mogą także tworzyć innowacyjne systemy bojowe. Szybki rozwój technologiczny daje tu olbrzymie możliwości.
Źródło: https://www.armyrecognition.com/weapons_defence_industry_military_technology_uk/turkey_uses_laser_weapon_technology_to_shoot_down_chinese_uav_wing_loong_ii_in_libya.html